Urodził się 11 listopada 1911 roku w malowniczej wsi Sopotnia Mała, położonej w Beskidach. Jego życie, od samego początku, było nierozerwalnie związane z muzyką, naturą i tradycją góralską. Pasją, która wypełniała każdą chwilę jego życia, była gra na piszczałce jednootworowej – prostym, ale niezwykle wymownym instrumencie, który w jego rękach stawał się magicznym źródłem melodii.
Posłuchaj ->Twórcy Ludowi Beskidu Żywieckiego – Sopotnia Mała
Już jako dziecko Jan wyróżniał się talentem i miłością do muzyki. Wieczorami, kiedy we wsi ustawała praca, głos jego piszczałki rozchodził się po całej okolicy, odbijając się echem od lasów i pól. Był nieodłącznym towarzyszem mieszkańców podczas najważniejszych wydarzeń w ich życiu. Grał w czasie postu, podczas majowych śpiewów przy przydrożnych kapliczkach i figurkach, a także w okresie św. Jana, gdy dziewczęta dekorowały domy i pola leszczynowymi gałązkami, aby ochronić je przed zniszczeniem przez grad.
Nieodłącznym elementem życia wsi były sobótki, gdy młodzież z zapalonymi ogniskami biegała po polach, wołając: „Opal Boże nasze zboże, a sąsiada jako możesz”. W takich chwilach piszczałka Jana nadawała rytm i radość wiejskim zabawom. Przy ogromnych ogniskach, z muzyką i śpiewem, mieszkańcy Sopotni Małej wspólnie spędzali czas, tworząc atmosferę wspólnoty i radości.
Melodia piszczałki nie tylko jednoczyła ludzi, ale również była niezastąpiona w pracy pasterskiej. Gdy Jan pasł owce i barany, nie potrzebował psa pasterskiego – zwierzęta same podążały za dźwiękiem jego muzyki, zarówno na pastwisko, jak i wieczorem do zagrody. Taka niezwykła harmonia między człowiekiem, przyrodą i muzyką stała się symbolem jego życia.
Piszczałki, na których grał, były dziełem lokalnych mistrzów – jego serdecznego przyjaciela Jana Wojtasa, a także Michała Kupczaka, oraz braci Wojciecha i Michała Durajów. Instrumenty wykonywano przede wszystkim z jaworu, ale również z czarnego bzu i kaliny. Każdy z nich był wyjątkowy, a melodia, którą wydobywał Jan, wzbogacała codzienne życie mieszkańców wsi.
Jan Jafernik był jednym z pierwszych członków zespołu regionalnego „Romanka”. Jego muzyczny talent oraz głęboka znajomość tradycji przyniosły zespołowi liczne sukcesy. Razem z „Romanką”, a także indywidualnie, zdobywał główne nagrody na prestiżowych festiwalach i konkursach muzycznych, takich jak te organizowane w Kazimierzu nad Wisłą, Krakowie, Bukowinie Tatrzańskiej, Zawoi, Orawie, Namestovie, Płocku, Rajczy, Jeleśni, Wiśle, Suchej Beskidzkiej i Żywcu. Jego występy były wysoko oceniane przez publiczność i jury, które doceniało nie tylko jego umiejętności, ale także autentyczność i oddanie tradycji.
Jan Jafernik nie był tylko muzykiem – był strażnikiem dziedzictwa swojej małej ojczyzny. Jego muzyka i talent inspirowały kolejne pokolenia, a gra na piszczałce jednootworowej, choć zdawała się prostą sztuką, w jego wykonaniu stawała się czymś znacznie większym. Był ambasadorem kultury ludowej, który z dumą reprezentował Beskidy na scenach całej Polski i poza jej granicami.
Dziś, choć Jana nie ma już wśród nas, jego melodia wciąż rozbrzmiewa w sercach tych, którzy mieli przyjemność go usłyszeć. Jego historia to nie tylko opowieść o muzyku, ale także o człowieku, który całym swoim życiem udowadniał, jak ważne jest pielęgnowanie tradycji i przekazywanie jej kolejnym pokoleniom.
2024-11-19
Muzykanci/Muzykantki